Rozdział 545
Walka trwała na parkiecie przy akompaniamencie nieustającego rytmu muzyki. W jakiś sposób ta scena miała w sobie urok.
Rory widział, jak jego ludzie są stopniowo nokautowani ciosami Liama, i nie mógł już dłużej zachować spokoju.
"Kim on, do cholery, jest..."