Rozdział 47
W samochodzie Emma myślała, że w końcu przyzwyczaiła się do spokojnej atmosfery między nimi, ale nagle, kiedy powietrze wokół niej stało się duszące, uświadomiła sobie, że ona i Liam doszli do punktu, w którym nie mieli już o czym rozmawiać.
Wcześniej potrafiła zamiatać sprawy pod dywan, nie zauważając prawdy w danej sprawie, ale pojawienie się Elli było ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy.
Wpatrywała się w twardy, nieugięty wyraz twarzy mężczyzny siedzącego obok niej. Było tak, jakby nic nie mogło poruszyć jego kamiennego serca.