Rozdział 436
Liam zauważył jej napięte ruchy. Opuścił wzrok i podniósł jej dłoń. Następnie powoli wygładził jej palce, a następnie splótł swoją dłoń z jej dłonią. „Czujesz się ze mną aż tak niekomfortowo?”
Sophia nic nie powiedziała. Zacisnęła tylko mocno usta.
„Moja cierpliwość ma swoje granice” – wyszeptał nagle do jej ucha. W jego niskim głosie dało się wyczuć nutę rozczarowania. „Minęło sporo czasu, Sophia. Powinnaś wiedzieć, czego pragnie dorosły mężczyzna...”