Rozdział 285
Sophia lekko drżała, bojąc się, że ktoś ich zobaczy.
Mimo że Ben czuwał, ona nie mogła stracić czujności.
Przycisnęła obie dłonie do klatki piersiowej mężczyzny, próbując go odepchnąć, ale on złapał jej dłonie i schował je za nią.
Sophia lekko drżała, bojąc się, że ktoś ich zobaczy.
Mimo że Ben czuwał, ona nie mogła stracić czujności.
Przycisnęła obie dłonie do klatki piersiowej mężczyzny, próbując go odepchnąć, ale on złapał jej dłonie i schował je za nią.