Rozdział 259
Sophia miała nieco ograniczone ruchy, więc powiedziała do niego: „Nie możesz mnie puścić jako pierwszej? Poczekaj w salonie. To będzie szybkie”.
„Nie.” Przytulił ją.
Jego cienkie usta przesuwały się po całej jej twarzy. Na początku całował tylko jej policzki, ale powoli przesunął się do jej uszu. Stopniowo przesuwał się w dół, nie wiedząc, jak się powstrzymać.