Rozdział 219
Sophia spojrzała za okno, czując niepokój. Powinien był zrobić jej ustępstwo, ale z wyrazu jego twarzy nie wynikało, że czuje wyrzuty sumienia.
Twarz Sophii pociemniała.
Na koniec, nadal nie potrafiła go przejrzeć. Była zbyt naiwna, by sądzić, że może grać z nim w gierki umysłowe.