Rozdział 170
Ponieważ po stronie Liama było niezwykle cicho, mógł on wyraźnie słyszeć szum tła po stronie Sophii.
Liam siedział na sofie. Czarna, prawdziwa skóra była zimna w dotyku. Reszta pokoju była równie chłodna i spokojna.
„Gdzie jesteś?” zapytał Sophię.