Rozdział 124
Czas mijał niepostrzeżenie, a atmosfera w kawiarni robiła się coraz cięższa.
Amelia początkowo myślała, że poczuje ulgę, gdy jej nieporozumienie zostanie rozwiązane. Ale gdy dowiedziała się, z czym zmaga się Sophia, nie mogła przestać się o nią martwić. „Jesteś pewna, że nie potrzebujesz mojej pomocy?”
Sophia pokręciła głową. „Nie chcę cię w to wciągać”.