Rozdział 251 Jestem jej krewnym
Sophia pozostała na swoim miejscu, niewzruszona, podczas gdy Zara rzuciła się do akcji obok stołu, siłą odwracając kogoś w swoją stronę.
„Hector, ty podstępny typie! Czy nie umówiliśmy się, że to ja zadam to pytanie? Rzuciłeś mnie pod autobus. Teraz Sophia pewnie myśli, że jesteśmy w zmowie czy coś.”
Hector otrząsnął się z uścisku Zary, odsunął krzesło obok Sophii i usiadł.