Rozdział 121 Czy mnie kochasz, Ethan?
Ethan spojrzał w dół, by popatrzeć na Sophię. Kobieta marszczyła brwi. Pomimo, że była zmuszona pochylić się w jego objęciach, jej wzrok był utkwiony w Hectorze. Wyglądało to tak, jakby skupiała się wyłącznie na mężczyźnie naprzeciwko niej.
Jego ręka przesunęła się z jej ramienia na talię. Zacisnął uścisk, by siłą skierować jej uwagę z powrotem na siebie. Jego oczy były ciemne.
„Chodźmy.”