Rozdział 378
Nie miałam pojęcia, na czym on nalegał. To było tak, jakby nie miał szansy później, jeśli nie ugotuje dla mnie dzisiaj.
Nie miałem innego wyjścia, jak pójść na kompromis. „To dlaczego nie miałbym ci pomóc? Jeszcze z tobą nie gotowałem”.
Chciał odmówić, ale kiedy zobaczył cichą nadzieję w moich oczach, niechętnie skinął głową. „Okej.”