Rozdział 35
Jednak po wysłaniu e-maila, zdawało się, że zatonął on w morzu, a z drugiej strony nie było żadnej odpowiedzi.
Mały Kai Kai czekał dzień, ale nie otrzymał odpowiedzi od drugiej strony. Czuł się poniżony i spędził cały dzień w przedszkolu z czarną twarzą, nawet nauczyciele nie odważyli się z nim zadzierać.
Kiedy Su Meng przyszła odebrać małego Kai Kaia, zobaczyła go wściekłego jak ryba rzeczna i pomyślała, że coś mu się stało w przedszkolu.