Rozdział 397 Lepiej, żebyś mnie nie popychał
Violet przełknęła ślinę, jej wyraz twarzy był napięty, gdy mówiła. „Henry, moja poprzednia próba samobójcza była momentem błędnej rozpaczy. Stając kiedyś tak blisko śmierci, teraz widzę, jak cenne jest życie. Nie będę więcej rozważać samobójstwa”.
„Naprawdę? Dobrze, że tak myślisz” – odpowiedział Henry, uśmiechając się szyderczo. „Violet, teraz, gdy Liam zdał sobie sprawę, że ma uczucia do Belli i naprawia z nią swój związek, powinnaś trzymać się od niego z daleka i unikać dalszych kłopotów. W przeciwnym razie nie zawaham się podjąć drastycznych kroków”.
Henry podkreślił konieczność podjęcia „drastycznych działań”, podkreślając w ten sposób swoją groźbę.