Rozdział 016: Bohaterowie spadają z nieba
Linda została przytulona górną częścią ciała.
Słowa „Linda z wioski Dahe” ją zszokowały, ale nadal krzyczała, prosząc o pomoc. Te dranie nawet pytały o jej przeszłość. Linda była trochę zaniepokojona. Była to najgorętsza pora dnia, na drodze było niewiele osób, a miejsce było dość odludne.
Dwóch z trzech mężczyzn zostało rannych i nie odważyli się dłużej zwlekać.