Rozdział 001 Czy jestem dziwką?
Linda obudziła się z płaczem.
Przypomniała sobie, że pomogła swoim podwładnym rozwiązać bardzo trudną sprawę fuzji i przejęcia, a następnie wzięła udział w przyjęciu z tej okazji. Podwładni często namawiali Lindę do picia, ona również piła za dużo.
Ale ona nadal była przytomna. W drodze do domu usłyszała, jak nowa asystentka rozmawia przez telefon z jej chłopakiem. „Odsyłają Lindę do domu. Mieszka sama. Jeszcze nie wyszła za mąż... Jaki jest sens zarabiania przez Lindę tak dużych pieniędzy? Przecież jeszcze nie wyszła za mąż, prawda?”
Linda była w połowie pijana i w połowie rozbudzona, więc nie kłóciła się z nowym asystentem twarzą w twarz.
Bez względu na to, jak udana jest kariera, silna kobieta zawsze będzie obiektem plotek, jeśli nie będzie okraszona małżeństwem. Zwłaszcza Linda, która ma mocny styl i przeciętną urodę, ma w firmie ludzi, którzy za jej plecami mówią, że jest brzydka, stara i ma wysokie wymagania oraz że nie ma szans, aby wyszła za mąż . Linda nie przejmuje się tym, że ludzie rozmawiają o jej życiu osobistym, ale nowa asystentka nie jest ostrożna i ma głupi umysł. Naprawdę myślał, że jest pijana i odważył się opowiadać przy niej plotki swojego szefa.
Lepiej przenieść tę osobę i w ciągu kilku dni zastąpić ją nowym asystentem.
Kiedy wróciły do domu, niania Marry cały czas powtarzała Lindzie, żeby mniej piła i prosiła kobiety, żeby lepiej o siebie dbały.
Linda rzuciła się na miękkie, duże łóżko i zasnęła.
Miała dziwny sen, w którym zamieniła się w inną osobę. Tłem były lata 80-te . We śnie wydarzyło się coś złego, przez co ona się zdenerwowała i uderzyła w filar. Linda uznała to za zabawne. Nie była typem osoby, która popełniłaby samobójstwo. Jeśli chodzi o rzeczy, o których śniła, biorąc pod uwagę wieloletnie doświadczenie Lindy w pracy od podstaw, to nie miały one żadnego znaczenia.
Ale ten sen był zbyt wyraźny.
Linda słyszała cichy płacz kobiety, który dobiegał jej z uszu, co sprawiło jej okropny ból głowy.
Nie wiedziała, co jest nie tak z kołdrą, była wilgotna i niewygodna w dotyku. Linda miała wrażenie, że jest mokra od potu. W końcu otworzyła oczy i przestraszyła się widoku ciemnej, żółtej twarzy!
„ Linda, jesteś przytomna? Dziewczyno, wystraszysz swoją matkę na śmierć... woooo, Linda, czy twoja głowa nadal boli?”
Ciemna , żółta twarz, chuda sylwetka, którą może powalić podmuch wiatru.
Linda zastanawiała się, dlaczego jeszcze nie obudziła się z tego snu? !
Łzy popłynęły kobiecie: „Linda, obiecaj mamie, że nie będziemy robić głupich rzeczy, dobrze?”
Linda skinęła głową, a kobieta otarła łzy rękawem, na jej smutnej twarzy pojawił się mały uśmiech:
"Mama przyniesie ci coś do jedzenia, poczekaj tylko!"
Kobieta zamknęła drzwi, a Linda rozejrzała się dookoła, mimo bólu głowy. Ciemne drewniane łóżko szeleściło, gdy poruszano słomę pod matą. Żółtą moskitierę zwinięto wzdłuż słupków łóżka za pomocą żelaznych haków. Na wyblakłej kołdrze znajdowały się cztery łaty. Przy łóżku znajdowała się cienka lina połączona ze zwykłą lampką elektryczną.
Linda pociągnęła za sznurek i światło się zapaliło, ale jego moc prawdopodobnie była mniejsza niż 15 watów, więc w pokoju było nadal ciemno.
Wytrzymała ból głowy i wstała z łóżka. Jedynym porządnym meblem w tym pokoju była toaletka stojąca przy oknie. W szklanym lustrze odbijała się drobna twarz: spiczasty podbródek, duże oczy oraz wysoki, delikatny nos. Nie było w niej nic, co nie byłoby piękne! Na jej głowie znajdowała się przesiąknięta krwią, biała gaza, przez co wyglądała jeszcze bardziej żałośnie i krucho... Linda aż się zakrztusiła, to był wygląd, który ludzie często określali mianem wyglądu lisicy!
To na pewno nie jest jej twarz!
Linda miała choć odrobinę tak ładną twarz, nie byłoby mowy o plotkach na jej temat za plecami.
Kiedy Linda się uśmiecha, osoba w lustrze również się uśmiecha, a jej błyszczące oczy potrafią sprawić, że ludzie poczują się lekko; Kiedy Linda robi dziwne miny, szczerząc zęby, jej twarz w lustrze wcale nie wygląda brzydko. To jest prawdziwe zastraszanie. Linda myślała o swoim pierwotnym wyglądzie. Powiedzieć, że była zwyczajna, było komplementem. Nawet nie wydając mnóstwa pieniędzy na opakowanie, była tak naprawdę trochę brzydka.
W tym świecie nie chodzi tylko o wygląd. Im wyższy poziom, tym bardziej ceniona jest siła.
Ale pochodziła z biednej rodziny i nie miała żadnego wsparcia z zewnątrz, więc na początku było jej naprawdę ciężko. Podczas gdy ona ciężko pracowała, ładne sprzedawczynie, które również prowadziły interesy, nie wykazywały się żadnym profesjonalizmem i potrafiły zdobyć zamówienia, po prostu się dąsając. Codziennie późno w nocy zgłębiała wiedzę zawodową, ale nie udało jej się nawet spotkać z osobą odpowiedzialną... Gdyby była odrobinę ładniejsza, może nie musiałaby ciężko pracować przez prawie 20 lat, żeby zaznać smaku sukcesu.
Dom, samochód, oszczędności i pozycja, majątek, na który tak ciężko pracowała, nie cieszyły jej zbyt długo. Po zaledwie jednym śnie przeobraziła się w drugą „ Lindę” o tym samym imieniu i nazwisku . „ Linda” żyła w 1983 roku , miała bardzo ładną, lisią twarz, ale nie potrafiła popełnić samobójstwa uderzając głową o filar !
Oryginalna „ Linda” nie żyje. Z nieznanych przyczyn Linda obudziła się w tym ciele 30 lat później . Wspomnienia, które Linda otrzymała we śnie, były chaotyczne, ale sprawiły, że poczuła empatię do oryginału.
Schrupać.
Drzwi się otworzyły i weszła chuda kobieta o ciemnożółtej twarzy, niosąc łuszczący się emaliowany garnek:
„Linda, mama zrobiła ci jajka na parze, zjedz je, póki są gorące”.
Kobieta była ostrożna, a nawet nieco skromna w swojej postawie. Była matką Lindy, Finą.
Linda otworzyła usta, ale nie potrafiła powiedzieć „mamo”.
Nie wiedziała, jak traktować Finę . W jej wspomnieniach „ Linda” miała bardzo zły stosunek do Finy . Czy powinna nadal zachowywać się jak nieodpowiedzialna córka, czy też wykorzystać okazję, by powiedzieć, że się rozmyśliła, zacząć nowe życie i być dobrą córką?
Linda wciąż się wahała, gdy uchylone drzwi gwałtownie się otworzyły.
Do pokoju wbiegło kilka osób, na czele z babcią Lindy, która przyprowadziła ze sobą dwie synowe (oprócz Finy) i kilkoro wnucząt. Byli agresywni i mieli złe zamiary!
Babcia Jones miała wysokie kości policzkowe i ogień w oczach. Wyrwała emaliowany kubek z rąk Finy i pchnęła ją na ziemię.
„Urodziłaś małą sukę, która rozbiła ci buty i przyniosła wstyd rodzinie Jonesów. Odważysz się kraść rodzinie.
Dać jej jajka? Zrugałem ją, a ona obłudnie uderzyła głową w filar. Czy ona myślała, że ją przestraszyłem? ! Jeśli chcesz umrzeć, po prostu umieraj. Jeśli uderzanie się w głowę nie pomoże, możesz skoczyć do rzeki! ”
Ton był złośliwy, ale nie tak pełen miłości, jak powinna brzmieć babcia. Zamiast tego zabrzmiało to jak wróg Lindy .
Fina podpełzła do stóp babci Jones i podciągnęła jej nogawki spodni:
"Mamo, dziecko właśnie się obudziło, proszę daj jej szansę na życie..."