Rozdział 61 Kochanie
Reporterzy wymienili niespokojne spojrzenia, niepewni czy powinni zostać, czy odejść z miejsca zdarzenia.
Nawet Henry, który przyszedł tu pewny siebie, teraz zdawał się nie móc się doczekać, żeby odejść.
Ale Olivia nie była gotowa, żeby to tak zostawić. Subtelnie pociągnęła Henry'ego za rękaw.