Rozdział 390 Pozwól, że ci pomogę.
Myśląc o nieporozumieniach i błędach między nimi, Nick był w mieszanym nastroju, ale Maggie, z drugiej strony, była inna. Jej usta drgnęły nieszczęśliwie, a cień niezadowolenia przemknął przez jej oczy. Spojrzała gniewnie na przyjaciela, który przyprowadził tu Nicka.
Benedict nie przejmował się Nickiem. Był szlachetny sam w sobie. Nikt tutaj nie mógł się z nim równać. I gdyby nie fakt, że Maggie była jedynym łącznikiem między nim a Olivią, niekoniecznie byłby tu dziś wieczorem.
Nikt nie zauważył dziwności między Maggie i Nickiem. Ktoś pociągnął Nicka, żeby zagrać w grę, ale Nick podszedł do Maggie i ją przywitał.