Rozdział 362 Na szczęście była mądra
Olivia spojrzała na Elsę i uśmiechnęła się ciepło: „Nie, mogę to zrobić”.
„Ale nie chcę, żebyś żył aż tak źle.” Elsa skrzywiła się.
Jeśli chodzi o Elsę, Olivia przyjechała z nią, by być jej agentką, a nie cierpieć z nią. Było jej wystarczająco żal wojskowego szkolenia i nie mogła sprzeciwić się swojemu sumieniu, jeśli kazałaby Olivii mieszkać w najgorszym domu.