Rozdział 304 Byłem ograniczony i chciałem się zemścić
„Nabycie?... Nie rozumiem.” Arthur wyglądał na zdezorientowanego.
„Przejmę twoją firmę”. Vincent Barton rzucił dokumenty na stolik kawowy. „To jest plan przejęcia i umowa, możesz je przejrzeć”.
Artur ze zgrozą otworzył teczkę, a po zobaczeniu umowy w środku jego twarz natychmiast zbladła.