Rozdział 285 Wiedziała, że zmieniła zdanie.
Nieodparty ton mężczyzny zirytował Olivię. Poruszała się nerwowo, ale drapała ranę i ciężko wciągała powietrze.
Vincent natychmiast zrobił krok naprzód, żeby jej pomóc i powiedział łagodniejszym tonem: „Nie ruszaj się, nie jesteś mocno ranna?”
„Myślisz, że byłam gotowa się ruszyć?” Ból pleców sprawił, że Olivia straciła panowanie nad sobą i powiedziała zirytowana: „Nie mogę nawet się położyć. Mogę spać tylko na boku i na brzuchu!”