Rozdział 174
Następnego ranka Roxanne i trójka dzieci wspólnie zjadły śniadanie
Estella siedziała cicho obok niej i pozwalała chłopcom się nakarmić. Jej policzki wykrzywiły się uroczo, jakby była wiewiórką.
Roxanne poczuła, jak jej serce zmiękło na widok posłusznej dziewczynki. Poczuła też do niej żal.