Rozdział 100
Misja ponownego zawarcia związku małżeńskiego
Roxanne zatrzymała się i odwróciła za siebie, zdezorientowana.
Lucian mocno zmarszczył brwi. „Jest czwarta rano. Spałeś tylko chwilę, więc nie pozwolę ci wracać samemu do domu. Poza tym, co powiem Essie? Obiecałeś, że nie odejdziesz. Jeśli się obudzi i cię nie zobaczy, na pewno zacznie awanturować się i może nawet pobiec do ciebie. Nadal jest słaba. A co, jeśli znów zachoruje?”