Rozdział 501 Nie chcę niczego podejrzewać
Max Cooper spojrzał na menedżera z przebiegłym spojrzeniem w oczach i nie mógł powstrzymać się od szyderczego uśmiechu: „Naprawdę? Ale twój trener Chen dał mojej żonie wizytówkę i nawet chciał, żeby mój syn przyszedł do tego klubu strzeleckiego, żeby się uczyć. Teraz jestem tutaj, żeby zobaczyć, jak ten klub się miewa, więc menedżerze, poprowadź nas”.
Po skończeniu rozmowy Max Cooper od razu wszedł do środka.
Serce menedżera nagle się ścisnęło.