Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 751 To po prostu ironia
  2. Rozdział 752 Mam przypuszczenie
  3. Rozdział 753 Czy coś stało się rodzinie Ye?
  4. Rozdział 754 Nie mamy żadnych idiotów w rodzinie Huo
  5. Rozdział 755 To nie było celowe
  6. Rozdział 756 Zazdrość mnie zżera, chcę zniszczyć twoje szczęście
  7. Rozdział 757 1 Am Song Dobry przyjaciel Wenqi
  8. Rozdział 758 Czy dbasz o swój wizerunek?
  9. Rozdział 759 Czy zostaniesz moim modelem?
  10. Rozdział 760 Mogę sobie z tym poradzić
  11. Rozdział 761 Jeśli nie chcesz umierać, zamknij się
  12. Rozdział 762 Jeden problem po drugim
  13. Rozdział 763 Ona jest moją jedyną krewną na tym świecie
  14. Rozdział 764 Jej serce jest nadal dobre
  15. Rozdział 765 To nie jest miłość
  16. Rozdział 766 Czy jest to konieczne?
  17. Rozdział 767 Czekasz, aż podejmę działanie
  18. Rozdział 768 Nadal nie pomogłeś cioci
  19. Rozdział 769 Dla miłości, przebaczenia
  20. Rozdział 770 Nie ma problemu, jestem do tego przyzwyczajony
  21. Rozdział 771 Czy możesz mnie przytulić?
  22. Rozdział 772 Powinienem odejść
  23. Rozdział 773 Nie zawracanie sobie głowy podnoszeniem ręki na umierającej osobie
  24. Rozdział 774 Chcesz jej tylko pomóc
  25. Rozdział 775 Ten dzieciak po prostu się popisuje
  26. Rozdział 776: Nie zrobiłeś nic złego
  27. Rozdział 777 Przestań udawać przede mną
  28. Rozdział 778 Ta sprawa dotyczy również Ciebie
  29. Rozdział 779 Kim jestem, czyż nie wiesz?
  30. Rozdział 780 Mam nadzieję, że będziesz miał dziś dobry sen
  31. Rozdział 781 Chcę się z tobą rozwieść
  32. Rozdział 782 Proszę, pozwól mi trzymać się z dala od tego miejsca
  33. Rozdział 783 Nie przeszkadza mi, że żyjesz ze mnie
  34. Rozdział 784 Czy jesteś pewien, że postępujesz właściwie?
  35. Rozdział 785 Będę przy Tobie
  36. Rozdział 786 Teraz jesteś naprawdę gadatliwy
  37. Rozdział 787 Wygląda na ciążę
  38. Rozdział 788 Masz kwalifikacje
  39. Rozdział 789 Nie chcę być twoim kanarkiem
  40. Rozdział 790 Po prostu udusić się
  41. Rozdział 791 Nie jestem do tego przyzwyczajony
  42. Rozdział 792 Nie strasz dziecka
  43. Rozdział 793 Być może tylko przypadek
  44. Rozdział 794 Chcę zostać przy Tobie
  45. Rozdział 795 Czy próbujesz wcisnąć kaczkę na półkę?
  46. Rozdział 796 Dawny prześladowca mamy
  47. Rozdział 797 Chcę wiedzieć, kto za tobą stoi
  48. Rozdział 798 Jaka odważna i skrupulatna osoba
  49. Rozdział 799 Kiedy cię oszukałem
  50. Rozdział 800 Łączy ich silna więź

Rozdział 3 Czy to przypadek?

Caitlin? Imię Catherine to Caitlin? Oczy Maxa zamigotały. „Czy mamy jej zdjęcie?”

„ Nie. HJ Group trzyma ją w tajemnicy, i to ściśle owiniętej tajemnicą. Nie mogłem zrobić jej zdjęcia, bez względu na to, co robiłem. Powiedziano mi jednak, że jest piękną kobietą”. Dexter nie mógł sobie wyobrazić, że projektantka samochodów, która wstrząsnęła światem, była kobietą, i to piękną. To niewiarygodne. Czy są kobiety, które naprawdę kochają samochody?

Max nie przejmował się wątpliwościami Dextera. Wpatrywał się w imię Catherine przez długi, długi czas. Ponieważ jego wzrok był ukryty przed wszystkimi, nikt nie wiedział, o czym myśli. Jednocześnie odruchowo rytmicznie stukał w stół, co spowodowało, że powietrze w biurze zamarło.

„Prezydent Cooper-”

„Załatw wszystko, co trzeba. Odbiorę ją osobiście” – powiedział Max, a jego oczy błyszczały tajemniczo.

Caitlin. Nawet jedna litera się nie różni. Czy to przypadek? Nikt nie znalazł szczątków Caitlin w pożarze sprzed pięciu lat. Policja stwierdziła, że jej ciało mogło zostać spalone na popiół z powodu wielkości pożaru. Jednak Max nie chciał uwierzyć, że nie żyje. Więc ta Catherine jest również znana jako Caitlin, co? Nie mógł się doczekać spotkania z tą tajemniczą projektantką.

Dexter był oszołomiony. Niewiele osób mogło sobie pozwolić na odebranie ich z samolotu przez Maxa. Przez chwilę był zaskoczony, ale szybko otrząsnął się i poszedł załatwić sprawę. Samolot Caitlin właśnie wylądował, gdy Max pojechał na lotnisko.

Caitlin wyszła z punktu kontroli bezpieczeństwa, ciągnąc za sobą bagaż. Jej brązowe, falowane włosy, idealna figura i wspaniały wygląd przyciągały wzrok wszystkich. Obok niej podążał chłopak w białym, swobodnym podkoszulku, o nieskazitelnej cerze i długich rzęsach, wzbudzając chęć uszczypnięcia się w twarz, gdy tylko ktoś go zobaczył. Miał czapkę baseballową założoną tyłem do przodu i ssał lizaka, podążając za Caitlin. Chłopak wyglądał ospale, ale jego przerażające oczy feniksa odstraszały wszystkich od podejścia do niego.

„Jesteśmy w Ocean City, Jordan Clarke, nie w Stanach Zjednoczonych. Przestań wyglądać tak arogancko i idź za mną”. Caitlin była bezradna i nieco złamana tym, jak wyglądał jej syn. Jordan zachowywał się coraz bardziej jak Max. Musiała przyznać, że jego geny były dominujące, chociaż chciałaby, aby jej syn był bardziej do niej podobny.

„Och, co jest ze mną nie tak, mamusiu?” Jordan wzruszył niewinnie ramionami, a na jego twarzy pojawił się figlarny wyraz.

Caitlin pokręciła głową z uśmiechem, szturchając głowę syna. „Nie próbuj pokazywać mi swoich szczenięcych oczu. Jesteś moim synem, więc wiem wszystko o tobie. Lepiej, żebyś się tym razem zachowywał przyzwoicie. Nie wygłupiaj się, słyszysz?”

„Tak, tak. Jesteś tu w pracy, a ja jestem tu, żeby przespacerować się po miejscu, w którym dorastałaś. Nie będę sprawiał kłopotów, mamusiu. Jestem twoim synem, więc dlaczego traktujesz mnie jak wroga?” Jordan nadął policzki, czując się niezadowolony.

Caitlin czule pogłaskała go po głowie. „Jesteś bezczelnym dzieciakiem, więc musiałam ci przypomnieć. Chodźmy już. Wyjdziemy z lotniska, a potem zadzwonię do Lily Scott. Zostaniemy u niej przez kilka dni”.

„Pewnie.” Z anielskim uśmiechem na twarzy Jordan trzymał ręce swojej matki, gdy wychodzili na zewnątrz.

Nagle Jordan zauważył kogoś znajomego. Ten mężczyzna wyglądał podobnie do niego, ale Jordan czuł chłodną atmosferę, którą emanował, nawet z miejsca, w którym stał. Ten facet to Max. Co? Czy to mój tatuś? Ten z legend?

Jordan ukradkiem spojrzał na matkę. Kiedy zobaczył, że przegląda swoje kontakty, złapał się za brzuch. „Au! Mój brzuch się buntuje, mamusiu! Toaleta! Muszę do toalety!”

Caitlin spojrzała na syna, gdy usłyszała jego krzyk. Jordan trzymał się za brzuch, jego twarz była szkarłatna, a nogi wierciły się. Chłopiec wyglądał, jakby nie mógł już dłużej tego powstrzymać.

„W takim razie pójdę z tobą.” Caitlin miała go odebrać, ale Jordan uciekł.

تم النسخ بنجاح!