Rozdział 258 ODNOWA
Punkt widzenia CYNTHII
Mój poziom ekscytacji osiągnął szczyt wszech czasów, gdy nadszedł dzień obchodów urodzin Melanie. Szeroki uśmiech wpełzł na moje usta, gdy skończyłem pakować jej prezent urodzinowy i położyłem go na moim biurku. Była to para diamentowych kolczyków, które leżały w małym pudełku na biżuterię.
Od zawsze fascynowały ją diamenty i kiedyś wspominała mi, że śnił jej się sen, w którym ojciec dawał jej parę diamentowych kolczyków. Jednak to nigdy nie mogło się zdarzyć w prawdziwym życiu, ponieważ jej ojciec zmarł na raka trzy lata wcześniej, więc byłem zadowolony, że to ja mogłem spełnić jej życzenie.