Rozdział 776
Ruth płakała żałośnie po drugiej stronie linii. „Sabrino, spiesz się i ratuj mnie, proszę”.
„Nie płacz, Ruth. Podaj mi adres, a ja zaraz po ciebie przyjadę” – powiedziała natychmiast Sabrina.
„To tajny hostel w dzielnicy slumsów, mieszkałeś tu sześć lat temu. Powiedzieli mi, że to po prostu tajny hostel, podczas gdy w rzeczywistości jest pełen ludzi specjalizujących się w handlu ludźmi. Powiedzieli, że sprzedadzą mnie jakiemuś staruszkowi, a on będzie tu za godzinę”.