Rozdział 710
Sabrina bez wahania ruszyła w stronę wózka widłowego i stanęła mu na drodze.
Widząc to, operator wózka widłowego podskoczył z szoku i natychmiast przerwał pracę. Krzyknął ze złością po zeskoczeniu z siedzenia: „Chcesz umrzeć?! Nawet jeśli chcesz, nie powinieneś tu stać i sprawiać mi więcej kłopotów. Kim ty właściwie jesteś?! Odejdź, odejdź, nie przeszkadzaj nam w pracy!”
Pomimo ostrego tonu mężczyzny, Sabrina po prostu stała tam, nie ruszając się. „To mój dom, nigdy nie zgodziłam się na jego zburzenie!”