Rozdział 562
Jej pocałunek był wciąż tak niezręczny, niemal całkowicie zakrywając jego usta. Wciąż wydawała się tak zagubiona, niepewna, jak się ustawić. Co więcej, często się zatrzymywała, jej umysł zdawał się zatrzymywać. Ponieważ nie wiedziała, co robić dalej.
Jej zachowanie tak go rozzłościło. Zarzucił lewą rękę na jej plecy, prawą na jej głowę i rozsunął ich, zmuszając ją do spojrzenia na siebie i prychnął ze złością: „Głupia!”
Sabrina mrugnęła.