Rozdział 483
Łzy płynęły jej po twarzy na wspomnienie, które miała przez ostatnie dwa miesiące, ale bardzo szybko udało jej się zakotwiczyć i odzyskać opanowanie. Pośpieszyła do łazienki i spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Cztery godziny z okładem z lodu na policzku w końcu zmniejszyły opuchliznę, ale jej twarz nadal była naznaczona siniakiem, który zniszczył jej urodę. Sabrina zmusiła się do gorzkiego uśmiechu, zanim ponownie założyła maseczkę. Poszła do swojej sypialni, aby odzyskać pudełko wypełnione klejnotami, które Sebastian kupił jej w prezencie. W środku była para bransoletek, które dostała od starej pani Ford.
Bransoletki przypomniały Sabrinie dzień, w którym odwiedziła rezydencję Forda. Kiedy stara pani Ford powiedziała jej: „Miałam dać tę parę bransoletek twojej teściowej. Szkoda, że zmarła w tak młodym wieku, nie mając okazji ich założyć”.
Sabrina przypomniała sobie, jak bardzo Ciotka Grace chciała być częścią Rodziny Fordów i natychmiast spakowała bransoletki, zanim udała się na grób Grace.