Rozdział 236
Sposób, w jaki Selene się śmiała, był bardzo niegodziwy. „Hmph! Czego ja chciałam? Bałaś się? Sabrina Scott!
Zgadnij, czy w ciągu następnej minuty oddałbym cię innemu mężczyźnie?
Selene spojrzała na czterech wysokich i dobrze zbudowanych mężczyzn w samochodzie o zimnych i surowych twarzach. Następnie zapytała lekkomyślnie: „Uno Zahn, Duo Lewis, Tres Jones i Quattro Woods. Czwórka z was podążała za moim dziadkiem przez całe życie. Mój dziadek był niezwykle surowy wobec swoich podwładnych. Być może nie bawiłeś się z kobietami, pracując pod jego rozkazami. Co powiecie na to, żebym teraz dała wam czwórce wielki prezent, co o tym myślicie?”