Rozdział 879 Lepiej nie było z nią iść
Ręka Queenie zamarła w powietrzu.
Dziewczynka pociągnęła Cecilię za rękę. „Pani, czy może mnie pani odwieźć do domu? Boję się; chcę znaleźć dziadka”.
W tej chwili ufała tylko Cecilii.
Ręka Queenie zamarła w powietrzu.
Dziewczynka pociągnęła Cecilię za rękę. „Pani, czy może mnie pani odwieźć do domu? Boję się; chcę znaleźć dziadka”.
W tej chwili ufała tylko Cecilii.