Rozdział 697 Zdając sobie sprawę, jak bardzo się postarzał
Cofając się o kilka kroków, Miranda w końcu zdołała się uspokoić. Dopiero wtedy mogła wyraźnie zobaczyć mężczyznę o surowej twarzy stojącego przed nią.
Instynktownie założyła, że to jeden z kochanków Cecilii i nie mogła powstrzymać się od kpiny: „Cecilio, jesteś aż tak samotna? Czy Nathaniel wie o tym mężczyźnie?”
Sven lekko zmarszczył brwi.