Rozdział 457 Cóż za zbieg okoliczności.
Cecilia była zaskoczona. Pomimo tego, jak to wyglądało na pierwszy rzut oka, Elliot tak naprawdę nie lubił Nathaniela i nie chciał mieć z nim nic wspólnego. Zdając sobie sprawę z uczuć syna, zapewniła go: „W porządku, zrobię, co chcesz. A teraz idź spać, okej?”
Na koniec Elliot zapadł w spokojny sen, chociaż w jego umyśle nadal krążyły pewne nierozwiązane problemy.
Następnego ranka, pośród zwykłego porannego chaosu, Elliot wybrał numer Jonathana na swoim smartwatchu. Kiedy połączenie zostało odebrane po opóźnieniu, Elliot nie był zadowolony. „Czemu tak długo czekałeś na odebranie?” zapytał, trochę zirytowany.