Rozdział 1713
Cecilia jeszcze nie przybyła, a Vivian siedziała na jej krześle, znudzona na śmierć. Z westchnieniem mruknęła: „Ugh, to takie frustrujące. Dlaczego Ceci jeszcze nie przyszła?”
Zachary spojrzał na nią. „Co tu jest do denerwowania? Jeśli się nudzisz, dlaczego nie pójdziesz z Jonem na spacer?”
„Nie idę. Nie chce mi się”, odpowiedziała Vivian, w jej głosie wyraźnie słychać było irytację.