Rozdział 1650
Cecilia spojrzała na dziecko, tak młode, a tak rozsądne. Poczuła się jednocześnie dumna i złamane serce. „To nasze zadanie, żeby cię chronić, głuptasie. Cokolwiek się wydarzy w przyszłości, musisz dać nam znać z wyprzedzeniem, okej?”
Jonathan skinął głową. „W porządku.”
Po wymianie kilku słów Cecilia w końcu pożegnała się.