Rozdział 1602
Oczywiście Charlotte była więcej niż chętna. Gdyby mieszkała w tym samym budynku co tępy Sven, ich więź z pewnością by się pogłębiła. Właściwie miała nadzieję, że coś się wydarzy, gdy oboje będą sami.
Mimo to nie odważyła się puścić wodzy fantazji. Wielokrotnie kiwała głową, odpowiadając: „Nie, nie, chcę, ale co z Madeline?”
Nawet jeśli mnie wyrzuci, Madeline wciąż będzie blisko, prawda?