Rozdział 268 Mój drogi bracie
Norah wyciągnęła rękę i ścisnęła dłoń Seana. Podniosła wzrok, by spojrzeć mu w oczy.
„Sean, mój drogi bracie...” Norah miała urzekający głos, gdy żartobliwie mrugnęła do niego, wołając jego imię. „Czy podoba ci się, gdy tak cię nazywam?”
Sean poczuł przypływ emocji. Gdy włosy Norah były już częściowo suche, wyłączył suszarkę, odłożył ją na bok i usiadł blisko, trzymając ją za rękę. „Nieważne, jak się do mnie odezwiesz, kochanie, będę zachwycony”.