Rozdział 139 Nie tak bezduszny jak ty
Norah starała się uspokoić swoje szaleńcze serce, zdobywając się na lekki uśmiech. „Dziękuję, Sean, za twoją życzliwość. To dla mnie prawdziwy zaszczyt” – powiedziała i spojrzała mu w oczy.
Norah zrozumiała, że nie powinna unikać Seana po tamtej nocy, przyćmionej zbyt dużą ilością alkoholu. Powinna była jasno określić swoje stanowisko. Jednak w tym czasie jej myśli były jak wir, co sprawiało, że niechętnie się z nim konfrontowała. Jeśli chodzi o sprawy uczuć, przyznawała, że brakowało jej doświadczenia. Ale wciąż miał czas. Chciała po prostu lepiej zrozumieć, zanim zajmie się tym, co ją czekało.
Zanim Sean zdążył odpowiedzieć, głos Susanny dobiegł z góry. „Hej, wracam!”