Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 251 Czy boisz się dziadka?
  2. Rozdział 252 Pozwól dzieciom dotrzymywać mu towarzystwa
  3. Rozdział 253 Pięć Skarbów
  4. Rozdział 254 Odwdzięcz się
  5. Rozdział 255 Czy oni są na randce?
  6. Rozdział 256 Jak jego żona
  7. Rozdział 257 Pomóż mu wziąć prysznic
  8. Rozdział 258 Trudno służyć kapryśnemu człowiekowi
  9. Rozdział 259 Przestań bawić się ogniem
  10. Rozdział 260 Jak sprawić, by wziął lekarstwo
  11. Rozdział 261 Celowa próba
  12. Rozdział 262 Konsekwencje wkurzania Benjamina
  13. Rozdział 263 Wyrzuć ich
  14. Rozdział 264 Uważaj
  15. Rozdział 265 Benjamin Graham jest palantem
  16. Rozdział 266 Coś mnie ciągnie
  17. Rozdział 267 Jak ona śmie jęczeć
  18. Rozdział 268 To jest uważane za romans biurowy
  19. Rozdział 269 Taka podstępna zabawa
  20. Rozdział 270 Jak to jest
  21. Rozdział 271 Bądź uczciwy
  22. Rozdział 272 Mycie zębów razem
  23. Rozdział 273 Do czego służą przyjaciele
  24. Rozdział 274 Trzymana zaciśniętą pięścią
  25. Rozdział 275 Danna otrzymuje wezwanie z sądu
  26. Rozdział 276 Lekkie puknięcie w jej nos
  27. Rozdział 277 Arissa zostaje sekretarką
  28. Rozdział 278 Benjamin ją wspiera
  29. Rozdział 279 Jaki jest twój związek z nim
  30. Rozdział 280 Przyciągany Twoim wyglądem i figurą
  31. Rozdział 281 Nie każ mi czekać zbyt długo
  32. Rozdział 282 Zjem to, co ona ugotowała
  33. Rozdział 283 Czy nazwałeś mnie słabym?
  34. Rozdział 284 Poczekaj jeszcze jeden dzień
  35. Rozdział 285 Pośpieszny do domu
  36. Rozdział 286 Twój tata jest chory
  37. Rozdział 287 Pani Graham
  38. Rozdział 288 Przyszedłem do domu, żeby cię odwiedzić
  39. Rozdział 289 Ty jesteś najważniejszy
  40. Rozdział 290 Tata nigdy nie kłamie
  41. Rozdział 291 Czyści dziwolągi
  42. Rozdział 292 Nadal się o ciebie troszczą
  43. Rozdział 293 Tęskniliśmy za tobą
  44. Rozdział 294 Daj mi zielone światło
  45. Rozdział 295 Dlaczego nie nazywać go tatusiem
  46. Rozdział 296 Czego nie lubisz
  47. Rozdział 297 Gavin uczy się gotować
  48. Rozdział 298 Chęć zachowania prywatności
  49. Rozdział 299 Czy umyłaś włosy?
  50. Rozdział 300 Dlaczego jesteś zdenerwowany

Rozdział 6

Benjamin zauważył wyraz twarzy syna i założył, że szuka prezentu. Następnie wyjaśnił: „Tym razem tata był zajęty, więc nie kupiłem ci prezentu. Wynagrodzę ci to następnym razem!”

Benjamin zawsze przynosił Gavinowi prezent, kiedykolwiek ten wyjeżdżał w podróż służbową. Gavin z kolei nigdy nie mówił, czy mu się podobały, czy nie. Tym razem nie przyniósł żadnego, mimo że Gavin przyjechał po niego z lotniska. Dlatego Benjamin poczuł w sercu odrobinę winy.

Jasper rzucił mu spojrzenie, po czym pochylił głowę, by zjeść watę cukrową.

Ethen nagle się odezwał: „Panie Graham, to jest pani Adams”.

Uszy Jaspera się nastawiły. Kim jest pani Adams?

Oczy Benjamina zamigotały, gdy zobaczył kobietę idącą w ich kierunku. Zmrużył oczy i odwrócił się, by spojrzeć na Jaspera. Ten chłopak nie przyszedł, by mnie odebrać, ale jego matka?

Danna dostrzegła znajomy samochód i pośpieszyła. Ochroniarze na zewnątrz przywitali ją z szacunkiem: „Pani Adams!”

„Czy Benjamin jest tutaj?” zapytała i otworzyła drzwi samochodu. Kiedy zobaczyła mężczyznę w samochodzie, jej serce zabiło mocniej. „Benjamin!” wykrzyknęła z uśmiechem.

Benjamin zachował neutralną postawę.

„ Przyjechałeś mnie odebrać!” Danna była podekscytowana.

„ Właśnie wróciłem z podróży służbowej!”

Danna była na chwilę zaskoczona i parsknęła śmiechem. „Co za zbieg okoliczności. Ja też właśnie wróciłam z ogłoszenia”.

Szybko wzięła Jaspera w ramiona, gdy tylko usiadła obok niego. „Gavin, przyjechałeś odebrać mamę? Twoja mama jest bardzo szczęśliwa! Czy to dlatego, że za mną tęskniłeś?”

Mamo? Jasper zmarszczył brwi. Jego twarz natychmiast opadła, gdy spojrzał na Dannę. Kto by za nią tęsknił? Kim jest ta kobieta? Tata jest żonaty z inną kobietą! Czy to przez tę kobietę tatuś nie chciał, żeby mama tam była?

Jasper był wściekły. Ta kobieta nie jest moją mamą, a mimo to nazywa siebie moją mamą? Poza tym jej perfumy śmierdzą.

Ach! Jasper zakrztusił się perfumami Danny i kichnął w jej kierunku.

Coś chlusnęło na Dannę i zamarła. Szybko odrzuciła Jaspera na bok i chwyciła chusteczkę, żeby się wyczyścić. „Ty...”

Kiedy przypomniała sobie o obecności Benjamina, szybko spróbowała stłumić gniew i zmieniła wyraz twarzy na uśmiech. Udawała, że jest zaniepokojona i wyciągnęła rękę, żeby dotknąć czoła Jaspera. „Gavin, przeziębiłeś się ?” zapytała zaniepokojona.

Mały gówniarzu, jak śmiesz wygadywać na mnie takie okropne rzeczy?

Jasper odtrącił jej dłoń. Nienawidził tego, że go dotykała i obrócił się w stronę Benjamina. Ta kobieta właśnie miała mnie zrugać, ale odwróciła się i udawała, że się mną przejmuje. Ona po prostu robi show, którego nikt nie chce oglądać.

Danna zauważyła, że Jasper odsunął się od niej i poczuła wściekłość. Ten nieślubny dzieciak. Poczekaj, aż wrócimy do domu, a dam ci nauczkę. Nie oszczędzisz mi nawet trochę dumy. Jakie bezczelne!

Danna zobaczyła watę cukrową w ręku Jaspera. Udawała, że troszczy się o dzieciaka i szybko mu ją wyrwała, po czym wrzuciła do kosza na śmieci w samochodzie. „Dzieci nie powinny jeść tego rodzaju śmieciowego jedzenia. Dostaniesz próchnicy!”

„ Jak mogłaś wyrzucić moje rzeczy? Ty brzydka dziwolągu!” Jasper zauważył, że Danna zrobiła to celowo i nakrzyczała na nią, zapominając, że był zastępcą Gavina.

Chłopiec spojrzał na Dannę z twarzą pełną wściekłości.

Danna nigdy wcześniej nie widziała tak wściekłego dziecka. Była oszołomiona. Uważała za oburzające, że Gavin tak do niej mówił.

„ Zrobiłam to dla twojego dobra, a ty nazywasz swoją mamę brzydką dziwolągiem? Kto cię tego nauczył? Benjamin, jak Gavin stał się taki? Zrobiłam to tylko dla niego...” Podczas gdy mówiła, oczy Danny zrobiły się czerwone. Wyglądała, jakby była zraniona i zasmucona swoim synem.

Jasper przewrócił oczami. Ona naprawdę wie, jak grać.

Benjamin nigdy wcześniej nie widział swojego syna tak wściekłego. Kiedy Gavin jest wściekły, co najwyżej, po prostu nie mówi i ignorowałby wszystkich. Nie widziałem go zaledwie kilka dni, a jego osobowość się zmieniła.

„ Gavin Graham, przeproś mamę!” Twarz Benjamina pociemniała. Danna nadal jest biologiczną matką Gavina, bez względu na to, jak okropna może być. Ponadto, dzieciak mówił tylko ze złości.

„Chcesz, żebym ją przeprosił? Nie ma mowy! Celowo wyrzuciła moje rzeczy. Dlaczego miałbym?” Jasper był uparty. Spojrzał na Dannę bez żadnych zmartwień. Ta brzydka dziwoląg. Tatuś musiał nas porzucić przez nią.

Myślał o tym, jak Arissa musiała walczyć, aby wychować jego i jego rodzeństwo. Oni również zostali niemal zabici, gdy się urodzili. Oczy Jaspera zrobiły się czerwone, gdy o tym pomyślał. Poczuł się skrzywdzony i zły.

Z tego powodu zaczął gardzić Benjaminem. Przesunął się na bok drzwi samochodu. „Zatrzymaj samochód. Chcę wysiąść!” Tato, mój tyłek! Ponieważ poprosił mnie o przeprosiny dla tego brzydkiego dziwoląga, nie chcę go już.

Benjamin zmarszczył brwi, trzymając Jaspera w ramionach. Zbeształ go cichym głosem: „Czemu robisz zamieszanie?”

Jesteś tylko dzieckiem. Jak możesz krzyczeć i wrzeszczeć na dorosłych? Benjamin był wściekły na zachowanie swojego syna.

Jasper krzyknął głośno, gdy zobaczył, że Benjamin nie stanął po jego stronie i zamiast tego surowo go zrugał. Poczuł się całkowicie skrzywdzony. Ludzie współczuliby mu, gdyby usłyszeli jego krzyki.

„Nie jesteś moim tatą! Jesteś złą osobą!”

Twarz Benjamina pociemniała, gdy patrzył na płaczącego chłopca w swoich ramionach.

Ojej! Ojej!

Krzyki Jaspera były tak głośne, że aż ogłuszające.

„ Benjamin, nie bądź taki surowy. Gavin, podejdź do mamy. Przepraszam. Przeproszę cię. Jeśli lubisz watę cukrową, mama ci ją kupi. Okej?”

Danna pochyliła się, by zanieść Jaspera na swoją stronę. Jasper nie był Gavinem. Dlatego też zdecydowanie nie będzie współpracował. W końcu Benjamin udzielił mu reprymendy z powodu tej kobiety.

„ Nie rozmawiaj ze mną. I tak mnie nie lubisz, więc nie bądź pretensjonalna. Nie jesteś moją mamusią! Jesteś fałszywa!” krzyknął Jasper do Danny.

W ciągu sekundy w samochodzie zapadła cisza.

Danna była zszokowana i przestraszona. Skąd ten nieślubny dzieciak wie? Danna stłumiła poczucie winy i zerknęła na Benjamina. Mężczyzna patrzył na chłopca w jego ramionach z ponurym wyrazem twarzy. Nie mogła zrozumieć, co myślał.

„ Benjamin, ten chłopak...”

Łzy napłynęły Dannie do oczu w jednej chwili. Przybrała minę, jakby była niesamowicie zraniona tym, że jej syn jej nie lubi. Spojrzała na Jaspera ze smutkiem i zaczęła go namawiać: „Gavin, dlaczego miałabym cię nie lubić? Urodziłam cię. Byłam z tobą w ciąży przez dziesięć miesięcy i prawie poroniłam. Jesteś zły, bo do ciebie nie zadzwoniłam? Byłam zajęta pracą. Zapamiętam, żeby zadzwonić następnym razem, okej? Nie bądź zły na mamę. To mnie naprawdę smuci...”

Jasper obserwował dramatyczną królową, Dannę, która umiejętnie udawała, że są spokrewnieni. W środku przewracał oczami.

Zerknął na Benjamina i kiedy zobaczył, że Benjamin patrzy na niego wrogo, łzy znów zaczęły mu płynąć. „Oboje mnie nie lubicie. Uważacie, że jestem utrapieniem, prawda?”

Jasper uważał, że nie powinien być zbyt oczywisty. Nie chciał wzbudzać podejrzeń u Danny. Kiedy nadejdzie czas, będzie miał przewagę, aby poradzić sobie z tą kobietą.

تم النسخ بنجاح!