Rozdział 236 236
Po odejściu dostawcy zadzwonił telefon Nelly, dźwięk ten przeciął napiętą atmosferę. Jej koledzy wpatrywali się w nią, ich oczy błyszczały ukrytą wiedzą. Wiedzieli, kim był dzwoniący, i nie mogli się powstrzymać, żeby jej nie podrażnić.
" Wow!"
„ To pewnie pan Morris dzwoni, prawda?” – ktoś żartobliwie powiedział. „Wszyscy jesteście zbyt wścibscy!” – prychnęła Nelly, a jej głos zabarwił się irytacją. Odeszła od wścibskich oczu i skierowała się w stronę spiżarni, mocno trzymając telefon w dłoni. Poczekała, aż zostanie sama, zanim odebrała połączenie jednym słowem: „Halo”. Z głośnika rozległ się obojętny głos, ociekający mocą i dominacją, ujawniając tożsamość dzwoniącego – Alfy Kiliana.