Rozdział 338 Kto szuka śmierci
Zimny, niemal mroźny głos Masona znów zabrzmiał: „Nie obwiniaj mnie, że ci nie przypomniałem. Jest tylko jedna szansa. Pomyśl o tym”.
W tym tonie kryła się jawna groźba. Wokół panowało niskie ciśnienie. Nawet obserwatorzy na miejscu zdarzenia nie odważyli się wydać w tym momencie dźwięku s. To był pierwszy raz, kiedy widzieli tego Tyranicznego Władcę, ale trochę o nim słyszeli. Gdy się wściekł, być może nawet śmierć nie była taka łatwa.
Wydaje się, że w tym momencie para zdała sobie sprawę z powagi sytuacji.