Rozdział 345 Szansa na wyjaśnienie
Widząc zaniedbany wygląd Sanforda, Maggie spojrzała na niego z nutą wyrzutów sumienia.
„Mieszkam na szóstym piętrze. Chodź, poprowadzę cię”.
Sanford podjął dzielną próbę otwarcia oczu, lecz obraz nadal był zamglony, a oczy intensywnie piekły.