Rozdział 312 Pamiętam, że jesteś słodki
„Czemu miałabym czuć się winna? Gadaj dalej bzdury, a nie będę się tobą zajmować”. Karina spojrzała na niego wściekle.
Barlow odparł, uśmiechając się figlarnie: „W porządku. Wezwę Rosalynn, żeby się mną zajęła”.
„Ty...” Karina na chwilę straciła mowę.