Rozdział 90
Powiedziałem: „Jestem pewien, że mój kumpel ci o tym nie powiedział, ponieważ robi wszystko, co może, żeby mnie chronić. Już miałem kilka zamachów na moje życie i zostałem porwany kilka razy z tego powodu. Moje stado i wszyscy wokół mnie chronią mnie zaciekle”. Alfa Arnou wstał i wszyscy ucichli. „Moje stado, po tym, co właśnie wszyscy widzieliśmy, Luna Avery powiedziała mi, że z powodu tego, kim jest, miała kilka zamachów na swoje życie i została porwana dwa razy. Teraz pytam was: czy wszyscy obiecacie, że zachowacie to, kim jest w tym stadzie i będziecie ją chronić, jakby była jedną z nas?” Rozległo się zbiorowe: „Tak” i głośne brawa.
Daniel pochylił się do mnie i powiedział: „Robisz to wilkom, gdziekolwiek pójdziesz. Nikt nie może cię nienawidzić. To niemożliwe”. Powiedziałem: „To bardzo możliwe... Nie zatrzymuj Diany”. Powiedział: „Diana była kompletnie szalona. Ona się nie liczy”. Pokręciłam głową i uśmiechnęłam się do niego. „Jesteś też bardzo stronniczy”. Alfa Arnou powiedział: „Ma rację. Wszyscy się uspokajają, gdy dajesz znać o swojej obecności. Masz bardzo kojący głos. Właśnie tak uspokoiłeś tyłek Andrew. Cóż... ta świecąca rzecz też pomogła”. Zaśmiałam się, a Daniel powiedział: „Ja też nie wiedziałem, że ona tak potrafi. Wiem, że jej wilk świeci”. Alfa Arnou powiedział: „Chciałbym to zobaczyć”. Powiedziałam: „Yara, czy szczeniakom zaszkodzi zmiana?” Odpowiedziała: „Nie teraz. Za miesiąc się stanie, ale teraz będzie dobrze”. Powiedziałam Danielowi: „Nie zaszkodzi szczeniakom, jeśli zmienię się teraz. Za miesiąc się stanie”. Daniel powiedział: „Do dzieła. Wystrasz ich wszystkich”. Powiedziałam : „Gotowa?” . Ktoś powiedział: „Tak!”. Podskoczyłam tak wysoko, jak mogłam i wylądowałam czterema białymi świecącymi łapami na ziemi. Usłyszałam zbiorowy okrzyk i głośne brawa. Yara skłoniła się, a następnie podskoczyła, a ja wylądowałam ludzkimi stopami na ziemi, w pełni ubrana. Alfa Arnou powiedział: „Jestem taka zazdrosna. Nie rozdzierasz ubrań, kiedy się zmieniasz”. Odpowiedziałam: „Tak, ale to rozciąga mój stanik i bieliznę”. Wszyscy się zaśmiali, a Alfa Arnou tylko pokręcił głową. Daniel się uśmiechnął i przyciągnął mnie bliżej siebie.
Wszyscy bawiliśmy się dobrze przez resztę nocy, aż zaczęłam ziewać. Daniel potraktował to jako sygnał, żeby zabrać mnie do łóżka. Po tym, jak życzyliśmy wszystkim dobrej nocy, poszliśmy do naszego pokoju. Szybko się rozebrałam i położyłam do łóżka, podczas gdy Daniel rozciągnął moskitierę wokół łóżka. Gdy tylko położył się do łóżka, przytuliłam się do niego i od razu zasnęłam.