Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 198 Zadanie Ashiny: 66

Po przyjęciu Conri i ja wślizgnęliśmy się do pokoju dziecięcego Sylvie, pożegnaliśmy się i wyruszyliśmy w podróż poślubną. Powiedzieć, że miesiąc miodowy był niesamowity, to mało powiedziane. Zabrał mnie na prywatną wyspę na Karaibach i byłam w niebie. Spędzaliśmy dni, leżąc na słońcu, z owocowymi koktajlami w dłoniach, a noce uprawiając najbardziej zdumiewający seks, jaki kiedykolwiek mieliśmy. Świętowaliśmy miłość, bycie rodziną i, przede wszystkim, bycie najlepszymi przyjaciółmi. Nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie, że posiadanie partnera może sprawić, że poczujesz się tak spełniona. Conri dotrzymał słowa, poszliśmy do restauracji tylko kilka razy, ale najczęściej przychodził do nas prywatny kucharz i gotował dla nas. Powiedziałam Conriemu, że mogę gotować, ale on nie chciał brać w tym udziału. Chciał tylko, żebyśmy się zrelaksowali i po prostu cieszyli się byciem razem. Uwielbiałam tę jego stronę. Uwielbiałam też jego figlarną stronę, gdy pływaliśmy w morzu. Uwielbiałam skakać mu na plecach i sprawiać, że wpadał do ciepłej wody. To było spełnienie moich marzeń. Pewnego dnia wyraziłam tę opinię, a Conri powiedziała: „Dla mnie też. Dlaczego myślisz, że cię tu przyprowadziłam? Kiedyś marzyłam o tym, żeby cię tu przyprowadzić. Więc tak, to dosłownie spełnienie moich marzeń”. Chyba nigdy nie przyzwyczaję się do tego, że mnie tak zaskakuje. Nie chciałabym, żeby było inaczej.

Po przyjęciu Conri i ja wślizgnęliśmy się do pokoju dziecięcego Sylvie, pożegnaliśmy się i wyruszyliśmy w podróż poślubną. Powiedzieć, że podróż poślubna była niesamowita, to mało powiedziane. Zabrał mnie na prywatną wyspę na Karaibach i byłam w niebie. Spędzaliśmy dni, leżąc na słońcu, z owocowymi koktajlami w dłoniach, a noce uprawiając najbardziej niesamowity seks, jaki kiedykolwiek mieliśmy. Świętowaliśmy miłość, bycie rodziną i, przede wszystkim, bycie najlepszymi przyjaciółmi. Nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie, że posiadanie partnera może sprawić, że poczujesz się tak spełniona. Conri dotrzymał słowa, poszliśmy do restauracji tylko kilka razy, ale przeważnie mieliśmy prywatnego kucharza, który przychodził i gotował dla nas. Powiedziałam Conriemu, że mogę gotować, ale on nie chciał brać w tym udziału. Chciał tylko, żebyśmy się zrelaksowali i po prostu cieszyli się razem. Uwielbiałam tę jego stronę. Uwielbiałam też jego figlarną stronę, gdy pływaliśmy w morzu. Uwielbiałam skakać mu na plecach i sprawiać, że wpadał do ciepłej wody. To wszystko było spełnieniem moich marzeń. Pewnego dnia wyraziłam tę opinię, a Conri powiedział: „Dla mnie też. Dlaczego myślisz, że cię tu przyprowadziłam? Kiedyś marzyłam o tym, żeby cię tu przyprowadzić. Więc tak, to dosłownie spełnienie moich marzeń”. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek przyzwyczaiła się do tego, że mnie tak zaskakuje. Ja też nie chciałabym, żeby było inaczej.

Teraz jesteśmy w prywatnym odrzutowcu, gotowi wrócić do Sylvie i mamy nadzieję, że teraz noszę dla niej młodszego brata lub siostrzyczkę. Niebiosa wiedzą, że dobrze się bawiliśmy, próbując... i to wiele razy. No cóż, oboje nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć naszą córeczkę. Patrzę na Conriego, a on siedzi na swoim miejscu i wygląda, jakby był tak samo zamyślony jak ja. Położyłam mu rękę na ramieniu. „Penny za twoje myśli?”. Wziął moją dłoń i ją ścisnął. „Myślę tylko o tym, jak inne będzie nasze życie, kiedy wrócimy do domu. Nasz dom jest gotowy, a wczoraj przenieśli wszystkie meble. Personel dziś pakuje nasze pokoje i je przenosi. Wszystko powinno być zrobione, zanim dotrzemy do zamku, żeby odebrać naszą córeczkę. I to jest kolejna rzecz, do której trzeba się przyzwyczaić... jesteśmy rodzicami”.

تم النسخ بنجاح!