Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 67

Kiedy tak siedział, z uśmieszkiem na twarzy, zauważyłem, jak niezwyciężony musiał się czuć. Chciałem go znokautować. Powiedziałem: „To właśnie dostajesz za próbę wślizgnięcia się do mojego umysłu”. Mężczyzna na krześle powiedział: „Jestem królem Orfeo Umbrą. Nie „wślizguję się” nigdzie. To po prostu zbyt oślizgłe”. Powiedziałem: „Jestem Alfą Danielem Riggsem. Nie pozwolę, by ktokolwiek mną sterował... Zwłaszcza ty”.

Król Orfeusz westchnął, jakby ta rozmowa go męczyła. „Czemu zawdzięczam tę wizytę?” Powiedziałem: „Zostaw królestwo wilkołaków w spokoju, a przeżyjesz kolejny rok. Nie rób tego, a twoje panowanie zakończy się tu i teraz, wraz z resztą twoich wampirów. Zabiliśmy już setki”. Król Orfeusz uśmiechnął się i powiedział: „Ale mam jeszcze tysiące”. Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Och, wiem. Król Uther z królestwa smoków i dziewięć innych smoków jest na zewnątrz i je zabija. Och! A królowa Winnie z królestwa czarownic przesyła pozdrowienia wraz z dziesięcioma swoimi czarownicami”.

Król Orfeusz zbladł trochę bardziej, niż jest teraz i powiedział: „ Mogę stworzyć tyle, ile chcę”. Powiedziałem: „Ale musisz być w stanie je ugryźć, żeby to zrobić”. Nie?" Właśnie wtedy otworzył usta, żeby przemówić, złapałem młotek i uderzyłem go nim w usta. Wybił mu wszystkie zęby. Potem podniosłem drewniany kołek, który rzuciła jedna z czarownic i wbiłem mu go w klatkę piersiową. Nie umarł od razu. Siedział tam krzycząc, gdy utworzyłem kulę ognia wielkości jego głowy i roztrzaskałem ją mu w twarz. Rozpadł się na wielką stertę pyłu.

تم النسخ بنجاح!