Rozdział 906 Może mógłbyś mi zrobić małą przysługę
Subtelna zmarszczka uformowała się na czole Aleksandra, jego oczy ciemniały ze złożoną intensywnością. „Mendozas w Nelting, giganci opieki zdrowotnej?”
„Dokładnie” odpowiedział Franco, a jego twarz wyrażała konsternację. „Są bardziej powściągliwi niż Astleyowie, zawsze trzymają się na uboczu. Ich patriarcha, George Mendoza, w szczególności, rzadko pojawia się publicznie. Mogliby łatwo zniknąć z naszych elitarnych kręgów, gdyby nie ich dziedzictwo. Co ciekawe, Astleyowie rzeczywiście zaprosili ich na ślub, choć raczej z grzeczności niż z powodu oczekiwań. Ku zaskoczeniu wszystkich przyjęli zaproszenie. Słyszałem szepty, że dziedzic Mendozy w końcu wrócił”.
„Leif Mendoza”. Nazwisko sprawiło, że Alexander mocniej chwycił szklankę, a jego wzrok spuścił się, by ukryć ostry błysk w oczach.