Rozdział 808 Coś jest nie tak
„Nie rozumiem, o czym myślisz” – zauważył Maddox, zapalając papierosa i trzymając go swobodnie między palcami. Wypowiedział złośliwy komentarz, wypuszczając kłąb dymu. „Twoje rany jeszcze się nie zagoiły, a ty pędzisz, by pocieszyć kobietę. Od kiedy masz do nich słabość?”
Aleksander zawsze był obojętny na ponętność kobiet.
Niezależnie od tego, czy miały krągłe kształty, czy też emanowały niewinnością, żadna z nich nie przykuła jego uwagi.