Rozdział 99 To twoja wina
Sophia rozsiadła się na jednoosobowej sofie, jej postawa była wyprostowana i wyrażała sprzeciw.
Jej spojrzenie zimno przesunęło się po kobietach z rodziny Ashtonów, którym przewodził Diana, rzucając im wyzwanie z niewypowiedzianą odwagą, która zdawała się iskrzyć ledwie powstrzymywanym napięciem.
„Emma dostała dokładnie to, na co zasługiwała” – powiedziała Sophia tonem tak zimnym, że zamroził cały pokój.