Rozdział 665 Nalegasz, żeby mi się sprzeciwić
Sophia i Alexander poszli za przykładem lokaja i dotarli do Ogrodu Nadbrzeżnego, ukrytego w południowo-wschodniej części posiadłości.
Spokojny staw rozciągał się przed nimi, iskrząc w słońcu. Ryby migotały i kręciły się, rzucając się z niewymuszoną gracją.
Niedaleko Ralph wylegiwał się w altanie. Miał na sobie swobodny strój, a przed nim leżała otwarta szachownica.